Artykuły
Title:

Osobowość dyssocjalna

Prezentujemy fragment artykułu znalezionego w internecie i zachęcamy do zapoznania się z całością na stronie: 
Source link as text:
http://twarzedepresji.pl/o-depresji-u-dzieci/
Long text:

Jednostki takie nierzadko stają się sprawcami przestępstw – 50–80% skazanych odsiadujących wyroki w zakładach karnych spełnia kryteria antyspołecznego zaburzenia osobowości1, a podstawową zasadą współżycia społecznego, którą wyznają, jest zaspokajanie własnych potrzeb kosztem innych ludzi. Znamienne jest to, iż wszelkie działania takich osób są wynikiem chłodnej kalkulacji i dobrowolnego wyboru. Dyssocjalne zaburzenie osobowości, choć stanowi postać nieprawidłowej struktury osobowości i pociąga za sobą wadliwe funkcjonowanie społeczne, nie jest czynnikiem wyłączającym odpowiedzialność za dokonywane czyny. Oczywiście nie każda osoba dyssocjalna zostaje sprawcą przestępstwa, a nie każdy kryminalista jest osobowością dyssocjalną. Niemniej jednak antyspołeczność – kluczowa cecha opisywanych tutaj osób – zawsze będzie powodować szkody społeczne w mniejszym lub większym zakresie – od pozornie niewinnego „wykorzystywania i eksploatowania” innych w celu realizacji własnych potrzeb, po poważne naruszenie porządku prawnego.

Pewnym przybliżeniem sylwetki osoby antyspołecznej niech będzie fragment opisu życia Kristy: „Krista podjęła terapię z nakazu sądowego. Jej bieżąca sprawa dotyczy oskarżenia o zakłócenie porządku publicznego wskutek wdania się w awanturę z sąsiadem i posiadanie narkotyków. Mieszkańcy jej domu mówią, że ‘trudno z nią wytrzymać’. Zachowuje się prowokacyjnie i zaczepnie, zastraszając sąsiadów. Nosi się w sposób pasujący do jej zachowania – ubiera się w czarną skórzaną kurtkę i w wielu miejscach ma kolczyki. Jej wrogość i niechęć do mówienia o sobie wydłużają czas trwania wywiadu. Zapytana o przyczynę zakłócenia porządku odpowiada: ‘Bo nie zniosę niczyjego pieprzenia’. Według akt sądowych Krista ma 23 lata, ale wygląd ‘twardziela’ dodaje jej lat. Od dawna jest notowana przez policję w związku z wielokrotnymi aresztowaniami za posiadanie narkotyków i kradzież, a jedno zatrzymanie ma związek z prostytucją. Na pytanie dotyczące wyznania odpowiada: ‘Jezus nikogo nie kocha, a przynajmniej nie mnie’, ‘Jedyna zasada to robić to innym, zanim oni zrobią to tobie’. Krista jest znana w różnych częściach miasta pod różnymi imionami, dzięki czemu ‘nikt nie może jej dopaść’. (…) Wydaje się, że z upływem lat jej życie stawało się coraz gorsze. Kiedy matka musiała podjąć pracę we wczesnych godzinach porannych w pobliskiej piekarni, aby móc zapłacić rachunki, Krista zaczęła opuszczać lekcje w szkole. Pozbawiona wraz z rodzeństwem nadzoru, najpierw odkryła, że miło jest spędzać dzień na nabrzeżu rzeki. Potem zaczęła palić marihuanę, a później czasem nią handlowała, aby zdobyć środki na finansowanie swojego nałogu. ‘Parę razy w miesiącu’ zdarzało jej się okradać obcych ludzi, przeważnie kobiety, którym groziła nożem. Przed ukończeniem 15 lat zaczęła rzadko pojawiać się w domu, co teraz tłumaczy wybuchowym usposobieniem matki. W wieku 18 lat miała już za sobą trzy sprawy w sądzie dla nieletnich: za posiadanie narkotyków, o kradzież w sklepie i o znęcanie się nad zwierzęciem. Zapytana, czy czuje się winna w którejkolwiek z tych spraw, Krista mówi: ‘Nie ma mowy, nikt nigdy nie poczuł się winny tego, co mi zrobili”. (…) Przeszła też dwie aborcje. Pytana o swoje pochodzenie, Krista stwierdza: ‘Nie mam i nie potrzebuje żadnej pieprzonej rodziny!’ Na pytanie, z czego się utrzymuje, odpowiada po prostu: ‘Radzę sobie’. W rzeczywistości nie pracowała nigdzie dłużej niż trzy tygodnie. Mówi: ‘Nie jestem z tych, co potrafią wstawać rano i pojawiać się tam, gdzie trzeba na czas’, oraz ‘A w ogóle, to kto by dał radę utrzymać się za takie marne grosze?’. (…) Krista przyznaje wprost, że zgodziła się na udział w terapii tylko po to, aby uniknąć kary więzienia za sprzedanie kokainy przebranemu policjantowi. Szybko dokonuje racjonalizacji i oskarża innych: ‘To było mieszkanie mojego chłopaka. Po prostu wiedziałam, gdzie trzyma dragi’. O przebranym policjancie mówi: ‘To był świetny aktor, bo myślałam, że mnie chyba pobije, jak mu tego nie sprzedam’. Słuchając jej opowieści, można pomyśleć, że znalazła się po prostu w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie”.

Jak widać, życie Kristy obfitowało w zachowania ujawniające brak respektowania zasad, naruszanie swobód innych ludzi, łamanie prawa, lekkomyślność i brak dbałości o bezpieczeństwo, brak odpowiedzialności i oszukiwanie – a przy tym wszystkim nieodczuwanie wyrzutów sumienia i usprawiedliwianie swojego postępowania czy obwinianie innych za własne czyny.

Przytoczony fragment opisujący osobę dyssocjalną może przywodzić na myśl skojarzenia, iż jest to ktoś „trudny do wytrzymania”, nieobliczalny, trudny w kontakcie, irytujący, uciążliwy, wrogi albo wręcz niebezpieczny. W istocie takimi określeniami często bywają opisywane osoby antyspołeczne. Osobowość dyssocjalną charakteryzuje także łatwość do wybuchania gniewem, brak kontroli swoich reakcji, brak konsekwencji w zachowaniu, dążenie do dominacji nad innymi czy skłonność do eksponowania w otoczeniu swojej „siły i niezależności”.